wtorek, 22 lipca 2014

KIEDY LUDZIOM - JAK PTAKOM - WYRASTAJĄ SKRZYDŁA






ROK SZKOLNY 1985 - 1986
Motto :
“Kiedy powieje wiatr historii - ludziom jak ptakom wyrastają skrzydła”. 
K. I. Gałczyński
1 września 1985
Obowiązki Zastępcy Dyrektora Szkoły obejmuje - z wyboru grona pedagogicznego -Regina Kasprzycka. Przybywają nowi nauczyciele : Dorota Jandulska, Agnieszka Gergont, Marek Snopek, Anna Czerkas.
W naszej Tysiąclatce uczy się 39 oddziałów uczniów, najwięcej w historii szkoły. Mamy ambitne plany na przyszłość : rozbudowa sali gimnastycznej, utworzenie Sali Tradycji Szkoły, ufundowanie tablicy pamiątkowej mecenatu rzemiosła, wzbogacenie Sali Przyjaźni Polsko - Niemieckiej im. Ernsta Thaelmana, otwarcie klasy górniczej im. Wiktora Woźniaka, opracowanie monografii szkoły, wzbogacenie galerii malarstwa i grafiki, wyszukanie dalszych mecenasów w lokalnym środowisku i poza nim. To tylko kilka pomysłów. Nie wątpię, że przybędą nowe dokonania.

5 września 1985
Bolesna, niepowetowana strata : zmarł prof. dr Tibor Csorba, nasz Mecenas, Przyjaciel, Sponsor, Człowiek Wielkiego Serca, którego nikt nie zastąpi w dziejach i murach naszej szkoły. Wielki Artysta, Człowiek Największego Formatu - godny epoki Renesansu i wstępu do Panteonu Mądrości Ogólnoludzkiej.
Pozostała w szkole galeria malarstwa Jego Imienia. Pozostał ból i smutek oraz pamięć o hojnym darczyńcy, który ofiarował dzieciom nie tylko swe wielkie serce, ale i prawdziwy skarb - blisko 50 przepięknych obrazów, także z moich rodzinnych stron.
Nic nie znaczymy wobec majestatu śmierci.
Żegnaj, Kochany Tiborze !

6 września
“Karkonosze” Nr 9 przynoszą kolejne “Klechdy sercem malowane” do przyszłego wydawnictwa “Legendy Bolesławca”. Pierwotny pomysł, bardzo nieśmiały, przybiera realne kształty.
= Organizujemy wystawę fotografii przywiezionych przez uczniów z wakacyjnych wojaży. To głównie efekt przygód braci harcerskiej.

17 września
Nagrody i odznaki z okazji 40 - lecia TPPR. Za zwycięstwo w konkursie otrzymujemy 10 tysięcy zł, a czwórka uczniów - Joanna Szymkowiak, Ewa Ditrich, Arleta Ochryniak i Jolanta Wyczesana - zostaje wyróżniona odznakami “Aktywista młodzieżowy TPPR”.
= Dyrektor BOK Franciszek Uściński przekazuje wielkoformatowy obraz olejny wrocławskiego artysty do szkolnych zbiorów galerii malarstwa.
= Zbieramy kasztany i żołędzie dla zimowego dokarmiania zwierząt na prośbę miejscowego Nadleśnictwa Państwowego. Zbiórka przynosi nadspodziewane wyniki, nadleśniczy obiecuje w nagrodę bezpłatną autokarową wycieczkę w Karkonosze.Szkolna Liga Ochrony Przyrody zapisuje na swoim koncie kolejny sukces.
= 40 lat Wojskowej Komendy Uzupełnień - 60 gości zwiedza szkołę, szczególne zainteresowanie budzi Izba Pamięci. “Muszelki” prezentują w auli “Koncert z dedykacją”, wręczamy kwiaty i medale. Dodajmy, że przewodniczącym Komitetu Rodzicielskiego jest Komendant WKU B. Kopeć.
Niezmordowane i sławne w mieście “Muszelki” tańczyły i śpiewały na koncercie w Spółdzielni Mieszkaniowej “Bolesławianka”. Są po prostu “rozrywane” z uwagi na swój kunszt artystyczny.

27 września
Apel Wrześniowy z udziałem płk. Włodzimierza Kowalskiego /Prezes ZBoWiD-u/ oraz grupy oficerów LWP. To już piękna i wartościowa, głęboko patriotyczna tradycja bolesławieckiej Tysiąclatki.
= Ukazuje się pierwsza monografia naszego miasta mojego autorstwa pt. “Dziś i jutro Bolesławca”. Wiele miesięcy oczekiwałem na druk wydawnictwa, ciągle ktoś we Wrocławiu odkładał decyzję w tej sprawie, zagubiła się efektowna obwoluta wg. projektu art. plastyka Mieczysława Kozłowskiego. Tam znajduje się chyba jedyna reprodukowana fotografia pomnika “Żołnierza Obrońcy Dziecka” przed gmachem “Ósemki”, którego już nie ma. W proch i pył rozpadło się dzieło artysty ceramika Władysławwa Garnika, a szkoda. U nas - w Polsce - wciąż święci triumf smutna zasada : jedni budują, drudzy niszczą. To był pomnik apolityczny, za to głęboko patriotyczny.

5 października
Dzień Chłopca, głośna dyskoteka. Jest dodatkowy powód do dumy i radości : Samorząd Uczniowski zdobywa jedno z czterech równorzędnych pierwszych miejsc za swoją ubiegłoroczną pracę w skali woj. Jeleniogórskiego i 10 tysięcy zł nagrody na własne potrzeby. Kolejny wielki sukces młodzieży.

8 października 1985
Witamy delegację z niemieckiej szkoły w Bautzen /Budziszyn/. Do nich również dotarła sława naszej placówki oświatowej, są zaciekawieni każdym zakątkiem “Ósemki”, wszystko chcą obejrzeć i sfotografować. Przywieźli nam do zbiorów swoją ceramikę i książki. Warto pamiętać, że są to nasi słowiańscy pobratymcy, którzy przez X wieków zachowali swoją narodową tożsamość.

10 października
Aktor Zenon Nocoń prowadzi w szkole zajęcia z zakresu kultury żywego słowa. Mówi o istocie poezji, recytuje wiersze. Świetna lekcja języka ojczystego.
= Jesienne wykopki ziemniaków trwają az 4 dni dla różnych starszych klas. Uczniowie klas VIII zapracowali na autokarową wycieczkę. Czekają na zimę i wyjazd w góry.

12 października
Dzień Wojska Polskiego. Witamy płk. Władysława Jędryczkę i 3 oficerów - komandosów z patronackiej JW, wspólnie przeżywamy wieczorny capstrzyk.

14 października
Dzień Nauczyciela. Nauczycielka Danuta Molenda otrzymuje medal Komisji Edukacji Narodowej i medal 40-lecia PRL, nauczycielka Helena Tarnowska zostaje wyróżniona medalem KEN. 3 nagrody pieniężne /Teresa Przepióra, Janina Chojnowska i Emilia Tarasiewicz/ otrzymują także nagrody pieniężne władz oświatowych, innych obdzielam nagrodami dyrektora szkoły.
W uroczystościach bierze udział 5 - osobowa grupa radzieckich nauczycielek ze Strachowa.
Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski trafiają do 4 nauczycielek : Anny Humennej, Heleny Hołubowicz, Anastazji Dudziak i Eugenii Zdobylak.
= Krajowy Komitet Obchodów Dni Morza w Warszawie przesyła program tego przyszłorocznego święta z prośbą o konsultację i ocenę oraz ewentualne zmiany. Nie wnoszę poprawek.
= Tymczasem organizujemy morski ceremoniał pasowania na ucznia pierwszoklasistów. Dyplomy podpisuje Neptun Rex.
= Gdyńska szkoła sportowa - nasza zaprzyjaźniona Czternastka - zaprasza nad morze. Czuwa nad tym pani dyrektor Zofia Świerczyńska.

19 października
Gazeta amerykańskiej Polonii /dotarła z opóźnieniem/ pisze z zachwytem o kontaktach naszej szkoły z ONZ.
= 3 radzieckie nauczycielki ze Strachowa, wśród nich dyrektorka szkoły Gribajewa oraz Prusienko i Zazybowa otrzymują z naszej inicjatywy i na nasz wniosek Złote Odznaki TPPR. Dla nich to ważne i cenne wyróżnienie, pamiątka z Polski.
= Wycieczka nauczycieli z Białej Rawskiej /Gminna Szkoła Zbiorcza im. Jana Kochanowskiego/ zwiedza “Ósemkę”. To goście z daleka, bo aż z okolic Skierniewic.
= Rzemiosło przekazuje 100 tysięcy zł na remont szkoły. Życzliwość ludzka niezna granic, a każda złotówka liczy się na wagę złota i postępu pedagogicznego.

31 października
Delegacja młodzieży i nauczycieli bierze udział w zebraniu sprawozdawczym miejskich władz ZBoWiD.
= Wycieczka do Wrocławia do rotundy “Panoramy Racławickiej” ufundowana dla najlepszych uczniów przez Komitet Rodzicielski.
= Lokalne, szkolne Święto Morza w najmłodszej grupie wiekowej połączone z rozdaniem okolicznościowych morskich dyplomów i odznak ‘Miłośnik Morza”.
= Złote odznaki honorowe TPPR otrzymują Zygmunt Wydrych i płk Bogdan Kopeć, przewodniczący Komitetu Rodzicielskiego.

26 listopada
Grupa radzieckich naukowców i nauczycieli spod Uralu trafia do naszego Muzeum Górniczego z kolekcją minerałów i skał z pogranicza Europy i Azji. Zyskujemy kolejne bezcenne i urodziwe eksponaty do zbiorów muzealnych.
= Otrzymujemy list z morza od załogi m/s “Wineta” wraz z kilkonastoma pocztówkami od marynarzy ze statku patronackiego. Przychylny wiatr od morza dodaje nam skrzydeł …
Okazuje się, że pamiętają onas także “wilki morskie” z pokładu m/s “Bolesławiec” i m/s “Gen. Fr. Kleeberg”. Od nich też listonosz dźwiga niemal każdego dnia obfitą korespondencję.

13 grudnia
Szczęśliwie przeżywamy kompleksową wizytację szkoły /efektywność pracy pedagogicznej i kontrola dokumentacji/, możemy więc przez kolejnych kilka lat realizować skutecznie innowacyjny, autorski program poczynań dydaktyczno - wychowawczych nastawiony na wszechstronny rozwój osobowości dziecka.
= W “Gazecie Robotniczej” i “Słowie Polskim” ukazują się kolejne informacje o dorobku szkoły.

11 stycznia 1986
Delegacja szkoły bawi w Szczecinie na inauguracji Roku Morskiego w Szkolnictwie, który został sfinalizowany w krajowej oświacie po analizie - bardzo gruntownej - naszych doświadczeń i dorobku materialnego w postaci sal muzealnych o tematyce marynistycznej. Wystarczy wspomnieć o wizycie Ministrów Edukacji Narodowej /wszystkich kolejnych, szybko zmieniających się z uwagi na układy polityczne/ i zbiorowej wizytacji szkoły przez 49 wojewódzkich Kuratorów Oświaty i Wychowania z całej Polski oraz mój udział w kolegium MEN połączony z referatem na temat istoty wychowania morskiego i mini systemu pracy wychowawczej wokół ośrodka zainteresowań, jakim jest morze. Opracowałem na ten temat okolicznościowe szkolne wydawnictwo, wydrukowałem wiele artykułów, w tym w wiodącym resortowym czasopiśmie, którym był dwutygodnik “Oświata i Wychowanie”/przez wiele lat zasiadałem w Radzie Redakcyjnej pisma - aż do jego likwidacji/.
W uroczystościach w Szczecinie bierze udział kolejna pani minister Joanna Michałowska - Gumowska, a rolę recenzenta i sprawozdawcy spełnia po powrocie do szkoły uczennica Iwona Szymkowiak. Nie brałem udziału w imprezie - mimo pisemnego zaproszenia, zdecydowały o tym względy ambicjonalne ; w programie spotkania prezentował się tylko nadmorski gród Szczecin, o dalekim od morza Bolesławcu - od którego zaczęło się zainteresowanie i kult morza - jakby zapomniano, a to było w tym czasie najbardziej morskie miasto w głębi lądu i jedyne w kraju mające imponujące zasobnością zbiorów dwa olbrzymie muzea morskie w dwu szkołach. Mieściły one eksponaty o unikatowej, niepowtarzalnej i trudnej do oceny wartości. Zdecydowała tzw. siła przebicia i personalne układy, pozostaliśmy więc w cieniu. Dalej jednak robiliśmy swoje bez zabiegania o splendory i zaszczyty, z myśłą o potrzebach i pasjach wychowanków. Do nietaktów byliśmy od dawna przyzwyczajeni, podobnie jak do zawiści, niechęci i setek innych rodzimych przywar utrudniających normalność codziennego życia. Szkoła rozkwitała z każdym dniem i tylko to się liczyło.

15 stycznia 1986
Święto szkoły i rzemiosła. z udziałem zaproszonych gości z zaprzyjaźnionych szkól - radzieckiej ze Strachowa i niemieckiej z Pirny. Osłoniliśmy tablicę pamiątkową z napisem “Szkoła pod patronatem bolesławieckiego rzemiosła”, sztandar został udekorowany Honorową Odznaką Rzemiosła przez władze warszaawskie, tradycyjnie goście przekazali cenne upominki; Komitet Osiedlowy nr 2 ufundował radio, rzemieślnicy - ogromny wietnamski ceramiczny wazon, Rosjanie - album prezentujący uroki azjatyckiej części ZSRR, delegacja niemiecka - ogromnego niedźwiedzia z pluszu i płyty do nauki języka niemieckiego. 13 rzemieślnikom wręczyłem szkolne medale, także Marcin Woch z Komitetu Osiedlowego nr 2 otrzymał to odznaczenie.
W “Słowie Polskim” z datą 3 lutego ukazał się artykuł pt. “Mecenat rzemiosła nad Tysiąclatką”, podobny tekst zamieściła też “Gazeta Robotnicza”.

24 stycznia
Morski Bal z Neptunem. Zaprosiliśmy wojskową orkiestrę, całą szkołę Samorząd Uczniowski ozdobił papierowymi kolorowymi rybami, Neptun z Prozerpiną mieli swój bogaty orszak, słowem - fantastyczne spotkanie z morską tradycją, chwila relaksu i oderwania od nauki szkolnej. Udana impreza to zasługa nauczycielki Marii Borowskiej.

1 lutego
Harcerze pod opieką drużynowego Zdzisława Mireckiego składają wizytę przyjaźni rówieśnikom - pionierom w Strachowie. Biorą udział w dyskotekowej zabawie z udziałem wojskowej orkiestry, korzystają z poczęstunku, wymieniają się suwenirami.
= Biorę udział w uroczystości z okazji wydania setnego numeru miesięcznika “Karkonosze” w Jeleniej Górze”. Jestem jednym z aktywniejszych reporterów, spotkanie ma charakter kameralny, koleżeński, zapoznawczy z zespołem współpracowników.
= W “Słowie Polskim” ukazuje się recenzja mojej książki “Dziś i jutro Bolesławca” pióra red. Czesława Kryczka.

2 lutego 1986
Otrzymujemy list od Koła Internacjonalistycznej Przyjaźni “Globus” szkoły podstawowej Nr 7 w Homlu /Białoruś/ z propozycją współpracy i wzajemnych kontaktów. Jest to zgodne z realizacją naszej idei międzynarodowego wychowania dla pokoju w świecie, zatem przyjmujemy ofertę naszych nowych partnerów zza granicy.

10 - 11 lutego
Awaria w nowym skrzydle budynku szkoły. Zimowe mrozy i zaniedbania wykonawcy prac budowlanych doprowadziły do pęknięcia kaloryfera na najwyższej kondygnacji i zalania wielu pomieszczeń łącznie z suterenami. Straty sięgają 1 miliona zł - wg. pobieżnego oszacowania. Dwa dni pracuję fizycznie przy likwidacji szkód i osuszaniu nowej części gmachu. Serce kraje się, ale trzeba przeżyć i to doświadczenie…

Luty 1986
“Szkoła sercem malowana” - artykuł w “Zbliżeniach”, czasopiśmie KW PZPR w Jeleniej Górze. Władze partyjne zainteresowane szkołą - to coś nowego. Oby to wyszło nam na dobre, bo działania i kaprysy władz są nieprzewidywalne. Narazie nas chwalą.
Dotyczy to nr 2 tego wydawnictwa/ do szkół ono nie dociera /.
= Z kolei w “Karkonoszach” Nr 2 publikuję mój obszerny esej o Zygmuncie Wydrychu pt. “Codzienność i pasja tworzenia”, rodzaj panegiryku prozatorskiego o trudzie życia w starości i odkrywaniu radości tworzenia i pasji pracy dla dzieci. Tytuł artykułu - “Codzienność i pasja twórcza” - mówi sam za siebie.

12 lutego
Rocznica wyzwolenia miasta - wspomnienia zaproszonych przez młodzież licznych weteranów z lat wojny, refleksja, patriotyczna zaduma, pamięć o bohaterskiej przeszłości i walce z okupantem na frontach całej Europy. Przesłanie wypowiadane ustami młodych :
- Nigdy więcej wojny !
= Kapitan statku m/s “Bolesławiec” Franciszek Bagrowski przysyła obszerny list do szkolnej społeczności “Ósemki” z opisem podróży i życiu załogi na morzu. Ciekawa i pouczająca lektura.
= Morski Karnawał ‘86” - sławne w mieście bale z Neptunem. Czas władzy i rządzenia przez młodzież - klucze od szkoły symbolicznie wręcza Samorządowi Uczniowskiemu sam król mórz i oceanów w asyście swojego dworu.
= W 68 rocznicę powstania Armii Radzieckiej komsomolcy z Trzebienia składali wieńce na cmentarzach poległych żołnierzy, przy okazji zwiedzili Izbę Pamięci i szkołę.
= ‘Drużyna na tropie” - art. Zdzisława Mireckiego o pracy harcerskiej.
= Bierzemy udział w konkursie tygodnika “Przyjaciółka” o zakładach opiekuńczych placówek oświatowych. Ukazuje się mój artykuł o Spółdzielni Rzemieślniczej Wielobranżowej pt.”Szkoły mają sojuszników”.
= Chór szkolny zdobywa laury w XXV konkursie piosenki radzieckiej.
= Centralne /Krajowe/ władze Ligi Morskiej w Gdyni zapraszają mnie na II Walny Krajowy Zjazd LM.
= Praca drużyny ZHP pod opieką Zdzisława Mireckiego : zabezpieczenie Wojewódzkiego Turnieju Ruchu Drogowego w Bolesławcu.
= Dyplom dla szkoły za efektywne współzawodnictwo w pracy społeczno - wychowawczej w Osiedlu Miejskim Nr 2
= II miejsce w konkursie czytelniczym Biblioteki Miejskiej
= IV lokata w konkursie władz miejskich pod hasłem : “Nasze miasto to nie tylko mieszkania”.
= Uczeń Krzysztof Roman zajmuje II miejsce w Rejonowych Zawodach Matematycznych /opiekunka nauczycielka matematyki Maria Mazur/.

Marzec 1986
Powstają dwie prace magisterskie na temat pracy naszej szkoły :
= Nauczycielka z Brzeźnika Halina Krasowska analizuje wychowanie morskie i opisuje obszerny dorobek w tym zakresie
= Jan Kiełbowski z Jeleniej Góry /Sekretarz Rady Wojewódzkiej PRON/ tworzy obszerną monografię szkoły.

6 kwietnia 1986
Sala Przyjaźni Polsko - Niemieckiej otrzymuje imię Ernsta Thaelmana, działacza ruchu robotniczego zza zachodniej granicy. Upamiętnia to okolicznościowa pamiątkowa tablica /dar Śląskiego Okręgu Wojskowego/ odsłonięta w 100 rocznicę urodzin patrona z udziałem gości niemieckich z Pirny. Goście przywieźli z tej okazji gipsowe popiersie z drewnianym postumentem. Uroczystość wzbogaciliśmy seminarium tematycznym o edukacji internacjonalistycznej i biografii rewolucjonisty.
Piękny plakat z tej okazji wykonała nauczycielka Regina Kasprzycka - prawdziwe dzieło sztuki, które podziwiali wszyscy uczestnicy spotkania.

7 kwietnia
Konkurs morski z nagrodami, które otrzymaliśmy na ten cel z dyrekcji Polskich Linii Oceanicznych w Gdyni.
= Szkoła zdobywa I miejsce w miejskim konkursie recytatorskim.
= ‘Karkonosze” nr 4/1986 publikują kolejne legendy i baśnie opracowane przez naszą młodzież w ramach cyklu “Klechdy sercem malowane”. Wzbogacamy twórczością literacką kulturalną panoramę miasta i szkoły. To wyjątkowo cenny debiut dzieci /przyszłych pisarzy?/ w regionalnym miesięczniku kulturalnym.
= Licealiści uczestniczący w spotkaniu szkół twórczych - zwiedzają naszą oryginalną placówkę oświatową. Nie kryją swego zaskoczenia dla metodologii pracy pedagogicznej, o której opowiadam im w wielkim skrócie myślowym.
= Harcerze pod opieką bardzo aktywnego w pracy społecznej Zdzisława Mireckiego odkryli tajemniczy grób z lat ostatniej wojny w lasku koło Zakładów Chemicznych “Wizów”, w miejscowości Łąka. To duża sensacja. Młodzi przygotowali dokumentację fotograficzną i szczegółowy opis znaleziska.

Maj 1986
Telewizyjny Turniej Miast Bolesławiec - Sanok, zwycięski dla grodu nad Bobrem w stosunku 4 : 2. Mieliśmy w tym frakcie znaczący udział. Szkoła referowała i pokazała dorobek ze sfery wychowania morskiego, pochwaliła się też udziałem w czynach społecznych na rzecz miasta. Opowiadali o tym sami uczniowie - mądrze i z wdziękiem.
Telegram gratulacyjny z tej okazji przysłał nam Teofil Grydyk. Nie skąpili nam słów uznania także sympatycy i przyjaciele z całej Polski.

Końcówka maja
Uczennica Ewa Antoniszyn zajmuje II miejsce w rejonowym i II miejsce w wojewódzkim konkursie recytacji polskiej poezji /wcześniej - I lokata w konkursie ogólnomiejskim/.
Dodajmy jeszcze I miejsce w Rejonowym Konkursie Poezji i Prozy Rosyjskiej i Radzieckiej i VI miejsce w finałach wojewódzkich tego samego konkursu.
PS. 7 kwietnia odbył się Turniej Wiedzy o Morzu z okazji 60 - lecia Gdyni, oczywiście z naszym udziałem i naszymi sukcesami, które zaskoczyły nawet organizatorów. Nikogo nie chwalę, nie chcę etykietki megalomana, ale nie mogę powstrzymać się od wyrażenia podziwu i uznania dla uczniów, wspaniałej młodzieży - ambitnej, mądrej,zdyscyplinowanej, kochającej swoją kolorową i ciepłą żarem ludzkich serc “Ósemkę”. Niech to wystarczy za mój oszczędny komentarz.
Zawsze byłem dumny z postawy naszych wspaniałych wychowanków.

9 maja 1986
Morskie spotkanie przyjaciół w murach naszej Tysiąclatki - tak najkrócej można nazwać tę uroczystość związaną m.in. z rocznicą zakończenia II wojny światowej. Tego dnia plac apelowy im. Marynarki Wojennej rozkwitł kolorami tęczy - wielką galą banderową nad głowami tłumu sztubaków i ich odświętnym umundurowaniem, wartą honorową przy pomnikach, sztandarami szkoły i szczepu harcerskiego oraz kombatantów wojennych z miasta i Koła ZCh”Wizów”. Gościmy doradcę ministra Urzędu Gospodarki Morskiej Jerzego Stremlau’a, który przekazuje okolicznościowy adres i dekoracyjne koło sterowe od szefa urzędu, serdeczne życzenia wraz z morskim upominkiem wręcza komandor Eugeniusz Komorowski.
Podniosłe wydarzenia - to odsłonięcie tablicy z marmuru upamiętniającej patronat nad szkołą sprawowany przez Polskie Linie Oceaniczne w Gdyni przez Dyrektora PLO Ryszarda Nowaka oraz odsłonięcie imponującego pomnika z największą w Polsce kotwicą ze statku m/s “Karkonosze”/ największy krajowy stutysięcznik wyporności/ dokonane przez Teofila Grydyka w asyście innych dostojnych gości, ludzi morza /dyrektora PLO i przedstawiciela Marynarki Wojennej oraz Urzędu Gospodarki Morskiej/.
Mały Bolesławiec - dzięki morzu - odwiedzili wielcy ludzie.
Gościliśmy jeszcze Eugeniusza Koczorowskiego, marynistę i dziennikarza związanego z królestwem Neptuna. Sam król morza wystąpił publicznie przed ogromnym audytorium z okolicznościowym orędziem. Nie mogło być inaczej - przecież to wszystko służy dzieciom, uczniom, wychowankom, dedykowane jest edukacji patriotycznej, uaktywnieniu sfery emocjonalnej, wzbogaceniu ciepłych uczuć i niezapomnianych doznań. Bez tego bogatego ceremoniału szkoła byłaby szara i bezbarwna, pozbawiona radości, słońca, ciepła, uśmiechu, dumy, nawet sensu istnienia.Udało się nam rozbudzić wśród wychowanków ciekawość świata, osobiste pasje i zainteresowania, aktywne poszukiwanie swojego miejsca na ziemi wśród ludzi,szukanie własnej drogi bogatego i wartościowego życia, ideałów, wartości. Tego nie da się zaprzepaścić, zanegować, zburzyć. Stanowi to element trwałej tradycji.W tej szkole dzieci, uczniowie są i będą najważniejsi.
Debatowaliśmy o tym w Klubie Neptuna aż do zmroku. W pełnej zgodzie i harmonii poglądów. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w prasie. Wrocławska “Gazeta Robotnicza” publikuje artykuł “Jedyny taki patronat w kraju” z wypowiedzią Dyrektora Naczelnego PLO w Gdyni, Kazimierza Misiejuka. Centralna prasa podnosi rangę bolesławieckich doświadczeń oświatowych w publikacjach z serii “Spotkanie z morzem - Rok Morski w oświacie”. Obszernie relacjonuję to wydarzenie w miesięczniku PLO “Namiary”, z którym współpracuję od wielu lat.
Szkoła i miasto wzbogaciły się o piękną kompozycję pomnikową poświęconą “Ludziom Morza”, otrzymaliśmy cenne pamiątki po wycofanym z eksploatacji statku 
m/s ‘S. Dubois” /tablica metaloplastyczna z popiersiem patrona, obraz marynistyczny, morskie mapy i plakaty, wydawnictwa książkowe, kolekcja oceanicznych muszel/, przybyli nowi mecenasi i przyjaciele.
Zrodził się nowy pomysł utworzenia Muzeum Marynarki Wojennej. Jedną z sal Muzeum Morskiego nazwaliśmy imieniem oficera PLO Teofila Grydyka. To jeszcze nie koniec morskiej epopei, możliwości działania są nieograniczone, a nam udaje się skutecznie przecierać nowy, pionierski szlak innowacyjności i nowatorstwa pedagogicznego z myślą o świecie potrzeb psychicznych wychowanków. Oby tak dalej. Nie wypuszczam z dłoni koła sterowego naszego morskiego szkolnego kolosa…

10 maja
W “Nowinach Jeleniogórskich” nr 19/1986 ukazuje się ciekawy artykuł o naszej współpracy z lokalnym rzemiosłem. Obiektywny, trafny, stanowiący spojrzenie z zewnątrz z czytelnymi elementami dydaktyki /propozycje dla innych, wzorzec do powielenia/.

16 maja 1986
Wizyta w szkole generałów i grupy oficerów z Polski i NRD. Szczególne zainteresowanie budzi Sala Przyjaźni Polsko - Niemieckiej i jej wykorzystanie w systemie edukacji internacjonalistycznej.

18 maja 1986
Zarząd Wojewódzki ZBoWiD w Jeleniej Górze zorganizował w naszej szkole wraz z naszym miejskim kołem weteranów wojny spotkanie kombatantów walczących w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie i w Afryce. Podziwiali nasze zbiory muzealne, w tym te spod Monte Cassino //puszka angielskiego tytoniu, menażka wojskowa, brytyjskie odznaczenia, fotografie i listy - pamiątki unikatowe i bezcenne/. Na zewnątrz szkoły stały warty honorowe harcerzy i uczniów, po szkole oprowadzali gości uczniowie - przewodnicy imponując zasobem posiadanej wiedzy.
= “Karkonosze” nr 5/1986 drukują kolejne “Klechdy sercem malowane” promujące i upowszechniające twórczość literacką uczniów. Jak dotąd - jesteśmy jedyną szkołą w regionie, która nadała wysoką rangę dziecięcym wypracowaniom, honorując je drukiem w fachowych czasopismach.
= Wzruszający dar absolwenta szkoły, studenta Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, Wojciecha Borkowskiego, który po rejsie na statku rybackim w ramach studenckiej praktyki za dewizowe oszczędności kupił dla szkoły w porcie na Czarnym Lądzie maskę afrykańskiego szamana. Wykorzystał czas wolny w czasie postoju statku w Dakarze i zdobył się na piękny gest. Nie trzeba dodawać, jak serdecznie przyjęli ten wielki dar uczniowie. Mówiąc szczerze - sam byłem wzruszony tym niecodziennym wydarzeniem. A przecież to nie pierwsza maska w naszych zbiorach.
Warto jeszcze zacytować wpis Wojtka do kroniki szkolnej :
“Odczuwam ciągle wielką przyjaźń do tej szkoły za to, że ukierunkowała mnie w stronę morza”.
Proste i szczere wyznanie, najlepsza nagroda i podziękowanie za trud pracy wychowawczej. Ma rację klasyk wolnej myśli, który twierdzi, że /cytuję/ “nie ma piękniejszego zawodu niż zawód nauczyciela, który rozumie swoje powołanie”.
= Kolejny morski rozdział biografii szkoły : Urząd Gospodarki Morskiej przesyła nam kilkadziesiąt przepięknych plakatów marynistycznych, a “morski” ZBoWiD z Gdańska nie zapomina o życzeniach z okazji Dnia Dziecka.
= 20 członków Ligi Morskiej i najlepszych uczniów wyjeżdża na autokarową tygodniową wycieczkę do Gdyni na zaproszenie zaprzyjaźnionej Szkoły Sportowej Nr 14 im. Józefa Wybickiego pod opieką 3 nauczycielek. Czas atrakcyjnego, wspaniałego wypoczynku i umocnienia więzi.
Przy okazji młodzież zwiedza krzyżacki zamek w Malborku, rozgrywa zwycięski konkurs o morzu na pokładzie statku m/s “Stefan Czarniecki” i zwiedza Ziemię Kaszubską.
Oznacza to zarazem otwarcie szerokiego sezonu wycieczek i wypraw pozaregionalnych, jak co roku. Witaj słoneczne lato i oczekiwane wakacje.
= Remanent prasowy - sporo nowych i życzliwych informacji o szkole i inicjatywach uczniowskich związanych integralnie z morzem. W tym zakresie wygrywamy każdą konkurencję. Może dlatego, że sam jestem od 30 lat dziennikarzem i sporo czasu poświęcam pisaniu, stąd znajomość hermetycznie zamkniętego środowiska i jego problemów, a zwłaszcza przyswojenie sztuki dziennikarskiej i jej narzędzi.

1 czerwca 1986
Międzynarodowy Dzień Dziecka ma dla nas dodatkowe znaczenie : szkoła została wyróżniona medalem 60 -lecia miasta Gdynia
“/.../ za długoletnie związki z morzem i Wybrzeżem oraz modelowa współpracę ze Sportową Szkołą Podstawową Nr 14 im. Józefa Wybickiego w Gdyni”.
To duża i przyjemna niespodzianka, podziękowanie dla całej szkolnej społeczności. Taki sam medal otrzymałem również indywidualnie. Nawet nie wiem, czyja to zasługa - Zosi Świerczyńskiej czy Teosia Grydyka?

9 czerwca
Goście z NRD - przybywa I Sekretarz organizacji partyjnej NSPJ /SED/ Związków Twórczych z Drezna z osobami towarzyszącymi. Zwiedzają całą szkołę.

12 czerwca
Bal Sportowy członków SKS “Oceania”. Dyplomy, nagrody, plebiscyt na najlepszych sportowców. Atmosfera pożegnalnej zabawy - wakacje tuż, tuż …

Pożegnanie klas VIII - absolwentów szkoły.
Wyfruwają w szeroki świat, jak ptaki z ciepłego, bezpiecznego i życzliwego gniazda. Nie lubię rozstań, które są jednak wkomponowane nieuchronnie w ludzkie życie. Łączą nas z wychowankami silne więzi emocjonalne i chociaż ceremoniał rozstań powtarza się co roku - chyba nigdy do tego się nie przyzwyczaję. Cóż - to bezwzględne prawo życia.
Sztandar szkolny przejmuje nowy poczet wybranych najlepszych uczniów.
Klucz od szkoły otrzymują symbolicznie uczniowie klas VII. 
Upominki dla szkoły - to dwa werble, które wzbogacą ceremoniał witania gości i wystawiania wart honorowych przed pomnikami.
Laureaci odznaczeń - plakietek “Srebrnej Tarczy” to Justyna Klimek, Barbara Prejs i Jolanta Wyczesana.
Uczeń klasy VIII b, Arkadiusz Kukieła /nauczycielka Władysława Kokoszko/ jako laureat wojewódzkiego konkursu języka rosyjskiego w nagrodę wyjedzie na wakacyjna wycieczkę do ZSRR.
Sporo tych sukcesów, sporo intelektualnego wysiłku pomnożonego ambicją, rzetelną i odpowiedzialną pracą, odwagą ryzyka. Warto było - to kwestia bezsporna.

17 czerwca
Święto Sportu Szkolnego. Mamy sukcesy, zawsze jesteśmy w czołówce, a to cieszy i satysfakcjonuje.

18 czerwca 1986
40 - osobowa wycieczka młodzieży niemieckiej z ;Pirny. Mamy co pokazac, umiemy ugościć po staropolsku - skromnie, ale szczerze.
= Pół miliona złotych z miejskiej nadwyżki budżetowej udaje się nam wywalczyć na remont sali gimnastycznej i korytarzy. Czekają nas pracowite wakacje. Właściwie sam muszę uporać się z problemem, nie ma innego wyjścia.
= Czasopismo “Rzemieślnik” Nr 15 przynosi mój artykuł pt.”40 lat bolesławieckiego rzemiosła - czas pracą zapisany”, w którym dużą część materiału poświęcam współpracy rzemiosła ze szkołą.

19 czerwca
Akt darowizny obrazu Wandy Laskowskiej z Jeleniej Góry dla “Ósemki”/pracownik Instytutu Kształcenia Nauczycieli/. Galeria im. Tibora Csorby rozrasta się.
= “Klechdy sercem malowane” drukują kolejne prace literackie naszych wychowanków /”Karkonosze” Nr 6/106/1086/.

20 czerwca 1986
Znów zajmujemy I miejsce w IX Wojewódzkim Konkursie Izb Pamięci Narodowej 
z szansą na laury w skali ogólnopolskiej. Nie trzeba zapeszać, ale rzeczywiście nie stanęliśmy w miejscu, przeciwnie - wrośliśmy w środowisko kombatanckie i poszerzamy formy pracy pedagogicznej związanej z patriotycznym wychowaniem młodzieży.

20 czerwca
W szkole gościł obywatel radziecki Wasyl Michajłowicz Łunkin, który szukał grobu poległego w bojach nad Kwisą swojego starszego brata - żołnierza. Niestety, nie mogliśmy mu pomóc, za to przyjęliśmy go gościnnie, po staropolskiu.
= Niespodziewanie otrzymaliśmy do zbiorów muzealnych Izby Pamięci dwa egzemplarze starej broni żołnierskiej z lat II wojny światowej. To dar serca i dowód sympatii dla szkoły ze strony pana Mirona Pokucińskiego. Zdumiewająca jest szczodrość ludzi w tworzeniu wspólnego dzieła z myślą o potomnych. Polak - to jednak brzmi dumnie.
= Szkoła zajmuje III miejsce w rozgrywkach sportowych tenisa stołowego. Za rok będzie lepiej - twierdzą bohaterowie międzyszkolnej rywalizacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz