piątek, 25 kwietnia 2014

Lata osiemdziesiąte - rok 1987


10 grudnia 1987 r.

Wojsko w szkole gości niemal codziennie
Kiedy przepisywałem z ocalałych - chyba cudem - niektórych grubych tomów kroniki szkolnej “Ósemki” najważniejsze fakty i opis wydarzeń / podziękowanie za udostępnienie klucza do skarbca przez Panią Dyrektor Irenę Sikora Kołodyńską przez kilka miesięcy / - nie wszystko udało się odnaleźć, nie wyłączając najcenniejszej dokumentacji uporządkowanej archiwalnie w Sali Tradycji Szkoły utworzonej przy auli stanowiącej niejako serce Tysiąclatki i prawdziwą perłę kumulującą urodę szkoły zamkniętą w przepięknej marmurowej czerwonej w kolorycie boazerii i ogromnej ścianie fresków ilustrujących dzieje ojczystego godła - Białego Orła od czasów piastowskich po współczesność. Dodatkowo ścianę czołową zdobiły dwa Orły - państwowy i żołnierski, wykute w miedzi w pracowni artystycznej Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu.

Piękna aula zniewalała swoją bezsporną urodą, mieściła ponadto galerię - imponujący zbiór około 30 historycznych już sztandarów zawieszonych na drzewcach umocowanych w drewnianych herbowych tarczach wraz z tabliczkami informacyjnymi zawierającymi podstawowe dane o eksponatach. Synteza ogromnego dorobku szkoły, który został - niestety - bezpowrotnie w większości zmarnowany. Dziś trudno szukać urody auli - kolorowej malarsko-architektonicznej bombonierki i nie jest to wina dzisiejszego kierownictwa nowej, innej placówki oświatowej - Miejskiego Zespołu Szkół Nr 3 - Gimnazjum Samorządowego i Szkoły Podstawowej Nr 2 z klasami integracyjnymi.

Sprawcy zagłady dorobku i tradycji “szkoły innej niż wszystkie” - jak pisali dziennikarze - pozostają anonimowi.

Pod grudniową datą znajduje się informacja o liście z gratulacjami z okazji 70 - lecia Rewolucji Październikowej skierowanym przez szkołę do pierwszego w dziejach ZSRR Prezydenta Michaiła Gorbaczowa oraz dołączonych do niego szkolnych medalach.

Wielki mąż stanu i twórca słynnej w świecie “pierestrojki” zrewanżował się w odpowiedzi nie tylko listem, ale i bogatym zbiorem fotografii z odręczną dedykacją, które przywiózł do szkoły Konsul Generalny ZSRR Jurij Aleksiejew. Cytuję treść notatki prasowej mojego autorstwa, która ukazała się we wrocławskiej “Gazecie Robotniczej” :
Order Uśmiechu często gości w szkole

‘ Fotografie z dedykacją od Michaiła Gorbaczowa. Konsul ZSRR w bolesławieckiej “8”. W sobotę 30 września 1987 roku konsul Jurij Aleksiejew z Konsulatu Generalnego ZSRR w Poznaniu był gościem Szkoły Podstawowej Nr 8 im. Bojowników o Wolność i Demokrację w Bolesławcu. Przywiózł nauczycielom i młodzieży historyczną już fotografię - ogromnego formatu - radzieckiego przywódcy z pobytu w Polsce wraz z odręczną dedykacją Michaiła Gorbaczowa adresowaną do szkolnej społeczności Tysiąclatki. Tekst brzmi :

“Drodzy Przyjaciele!

Dziękujemy Wam za serdeczne życzenia. Przyjmijcie ode mnie słowa wdzięczności za Wasz wkład za najcenniejsze osiągnięcie naszych narodów - przyjażń radziecko - polską”.

Dodajmy, ze to uczniowie “Ósemki” wystąpili z wnioskiem do Kapituły “Orderu Uśmiechu” w Warszawie o wyróżnienie Michaiła Gorbaczowa tym odznaczeniem.

Konsul ZSRR dokonał uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej z okazji 25 - lecia pracy pedagogicznej placówki oświatowej, która obok edukacji internacjonalistycznej eksponuje na co dzień wychowanie patriotyczne, morskie i estetyczne. Trzej związani ze szkołą byli działacze ruchu młodzieżowego : Bogdan Kopeć, Marek Snopek i Piotr Gwardecki otrzymali odznaczenia im. J. Krasickiego.

Po zwiedzeniu szkoły gosć obejrzał występ artystyczny szkolnego zespołu wokalno - muzycznego “Muszelki”. /PS/

Ale 10 grudnia 1987 roku szkoła gościła pierwszego w hierarchii ważności Ambasadora ZSRR w Warszawie Włodzimierza Browikowa i polskiego Ministra Edukacji Narodowej Henryka Bednarskiego. Tego dnia otrzymaliśmy odpowiedż Prezydenta ZSRR na nasz list i zbiór wielkich fotografii w kolorze ilustrujących pobyt dostojnego gościa w naszym kraju w asyście gen. Wojciecha Jaruzelskiego, naszego pierwszego powojennego Prezydenta.Było to głośne medialnie wydarzenie, szczególnie eksponowane przez Polskie Radio /pierwsza wiadomość dnia powtarzana w każdym dzienniku programu I / i

TV. Szkoła wystąpiła z wnioskiem o “Order Uśmiechu” do warszawskiej kapituły dla Michaiła Gorbaczowa, który został mu wręczony w Krakowie jako pierwszy raz nadany “Medal Wielki Orderu Uśmiechu” w czasie wakacji. Niestety - bez naszego udziału, chociaż z naszej inicjatywy. Wysłaliśmy jedynie ozdobny telegram z serdecznymi gratulacjami. Naszą absencję odczuliśmy jako nietakt, “Orderem Uśmiechu” w Wiedniu udekorowany został bez naszego udziału,także Sekretarz Generalny ONZ’ za to w obecności dzieci warszawskich. Dawno temu Polska słynęła z wysokiego poziomu kultury. Ale już nie w wieku XX czy współcześnie. Po drodze do hedonistycznej wolności gdzieś utraciliśmy dobre maniery, a szkoda. Kiedy zwróciłem - poprzez prasę - krytyczną uwagę Kapitule “Orderu Uśmiechu” na popełniony nietakt wobec dziecięcej szkolnej społecznościi - obrażono się na mnie. Jakoś to przeżyłem. Ale mnie naprawdę szkoda było tylko dzieci i sprawionego im zawodu przez ludzi dorosłych, którzy podejmowali decyzje w ich imieniu. Decyzje bardzo ważne w świadomości młodego człowieka.

Michaiłowi Gorbaczowowi szkoła nadała jeszcze jedno oryginalne wyróżnienie -
szkolny Order Tysiąca Serc, pięknie wyrzeźbioną drewnianą plakietkę z dekoracyjnym kwiatowym ornamentem i stosownym napisem, a na awersie z herbem miasta i nazwą szkoły. To jedyne takie artystycznie wykonane odznaczenie w formie powiększonego medalu w oszklonej gablocie.Szerzej o dekorowaniu wybitnych mężów stanu przez szkołę pisał red.L. Miller w “Słowie Polskim” Nr 288.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz