Złota Odznaka "Zasłużony Człowiek Morza" |
Nie słyszałem o podziale
przyjaźni na emocjonalne, intelektualne czy koniunkturalne, a więc z zimnego
wyrachowania, logicznej kalkulacji strat i zysków. Czy w ogóle taki układ można
nazwać przyjaźnią. Wątpię. Ale wracam do moich życiowych doświadczeń
zdruzgotany smutną wieścią o śmierci ostatniej juź mojej łączniczki z morzem,
emerytowanej nauczycielki i dyrektorki szkoły sportowej w Gdyni - Zofii
Świerczyńskiej. Zdaję sobie sprawę z faktu, że to juź moje
ostateczne i definitywne pożegnanie z morzem. Zamknięty jeden z ostatnich rozdziałów
długiego i bogatego życia,
Kiedyś - przed laty -
nadmorskich i morskich przyjaciół mogłem liczyć na pęczki. Piękny czas zapisany
w życiorysie złotymi zgłoskami. Wszyscy życzliwi, bezinteresowni, z sercem na
dłoni. To im zawdzięczam złotą odznakę ‘Zasłużony Pracownik Morza’, medal
60-lecia Gdyni, liczne wyróżnienia Polskich Linii Oceanicznych. To oni
pomogli mnie ‘wywalczyć’ dla miasta w ostrej konkurencji nazwę statku
handlowego m/s ‘Bolesławiec’. Udało się mnie-dzięki oddaniu morskich
przyjaciół-zdobyć sympatię i pomoc materialną Polskiej Żeglugi Morskiej w
Szczecinie, której beneficjentem była ‘moja’ szkoła Nr 8. Dzięki szczecińskiej
firmie rybackiej nasza uczennica odbyła cudowny 3 - miesięczny rejs po wodach
wokół Afryki na statku m/s ‘Winieta’. Żeglowali nasi młodzi jungowie po Bałtyku
na ‘Zawiszy’ i innych żaglowcach. Odbyliśmy kilkadziesiąt wypraw do zaprzyjaźnionej
szkoły w Gdyni i na statki patronackie. Byliśmy z władcą morza Neptunem ‘na
Ty’.
Rozpisałem się, a i tak
to tylko drobna cząstka ważnych faktów we wzajemnych relacjach. Szanowanej i
kochanej Pani Dyrektor gdyńskiej szkoły poświęciliśmy metaloplastyczną tablicę
pamiątkową z nazwą Sali Kaszubskiej. Zrewanżowała się przysłaniem do szkoły
kilku paczek z zakupionymi przez siebie z własnych oszczędności eksponatami
folklorystycznymi. Hojny dar kobiety o wielkim sercu pełnym miłości dla dzieci.
Niestety-zawsze uśmiechnięta Zosia odeszła juź na drugą stronę życia,
Pękła ostatnia nić łącząca moje życie z morzem ...
Niedziela, 22 września 2013 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz